Jak wszyscy wiemy, świat stworzony jest dla osób praworęcznych. Na pozór to tylko drobne niedogodności – leworęcznym trudniej posługiwać się nożyczkami, myszką komputerową, dźwignią zmiany biegów w samochodzie czy długopisem. Tak, trudniej posługiwać się długopisem. Osoby leworęczne, zwłaszcza te piszące szybko mają problem z zabrudzonymi rękoma i rękawami odzieży. Wynika to z faktu, że przesuwają dłoń po świeżo nakreślonym tekście. Około 8–15% ludności jest leworęczna. Największa liczba osób leworęcznych występuje wśród Eskimosów i Żydów (20%). Najmniejszy odsetek występuje w Chinach i Japonii (zaledwie 3%).
Prodir wyprodukował szybkoschnący wkład żelowy, który w znacznym stopniu niweluje ten problem. Jest on dostępny opcjonalnie dla każdego z długopisów tej marki. Wszystkie wkłady są testowane dla pisma na odcinku aż 4 kilometrów więc można je zaliczyć do bardzo trwałych. Nowo opracowany plastikowy wkład z kulką do pisania z węglika wolframu o średnicy 0,7 mm z odpornej na korozję końcówką ze stali nierdzewnej, wypełniony tuszem na bazie wody, jest dostępny w kolorach do pisania niebieskim lub czarnym i jest zgodny z normą ISO 27668-1.
Odpowiedź jest bardzo prosta choć zwykle o niej zapominamy. Wszelkiego rodzaju oznakowanie należy przygotować obracając logo czy teksty kierunku przeciwnym do ruchy wskazówek zegara.
Okazuje się, że taki sposób oznakowania ma często zastosowanie w reklamie. Zlecając produkcję długopisów reklamowych należy sobie pytanie o grono potencjalnych odbiorców przekazu reklamowego. Wyobraźmy sobie sytuację, w której musimy wykonać narzędzia piśmiennicze dla pracowników np. banku. Rozsądne wydaje się znakowanie „odwrotne” by skupiający wzrok na dłoni piszącego utrwalał przekaz reklamowy. Ta pozornie błaha różnica ma ogromny wpływ na utrwalenie znaku firmowego.